wtorek, 13 marca 2012

Cięta riposta

Ledwo ostygła moja wczorajsza notka, kiedy w Dreamforge pojawiła się lekka rewolucja. Nową stronę sklepu można znaleźć TUTAJ. Dodano do niej dwa różne wzory modeli pieszych stylizowanych na niemieckich żołnierzy z drugiej wojny światowej choć oczywiście w klimatach Sci-Fi. Oczywiście każdy ma prawo do subiektywnej opinii ale moim zdaniem modele palce lizać. zwłaszcza dla gwardzistów-hobbystów.

poniedziałek, 12 marca 2012

Size does matter...

Szybka notka z ciekawostką. Jeśli ktoś myślał, że modele tworzone przez firmy inne niż GW a wpasowujące się w ich realia ograniczają się do modeli małych, chciałem polecić przejrzenie oferty DreamForge. Znajdziemy tam dwa wzory wielkich mechów, które dziwnym zbiegiem okoliczności wydają się idealnie pasować może jeśli nie na tytany to na Knight'ów z pewnością. Oczywiście zabawki do tanich nie należą ale też po przejrzeniu instrukcji montażu (Uwaga! Plik jest naprawde spory!) widać że nie jest to prosty zestaw z 3 części, a naprawdę precyzyjny i dopracowany produkt.
Z pewnością jest to jakaś opcja alternatywna dla modeli FW choć na chwilę obecną ilość opcji uzbrojenia raczej skupia się na walce wręcz to pozostaje mieć nadzieję że z czasem asortyment będzie się rozrastał. Poza wielkimi mechami autor ma też w dorobku dosyć ciekawe modele piechoty, które niebawem powinny się pojawić w jego sklepie i cały czas pracuje konsultując rezultaty tej pracy na swoim blogu. Kusi, kusi...


sobota, 3 marca 2012

A long time ago in a galaxy far, far away...

"Dark Knight" I to bez pelerynki ;)
Do napisania tej notki skłoniło mnie kilka czynników. Pierwszym z nich jest dyskusja na lubianym przeze mnie malarskim forum Chest of Colors, odnośnie firmy zwanej Kabuki Models. Firma ta produkuje różne modele w różnych skalach i choć ma w swojej ofercie sporą liczbę modeli zarówno roznegliżowanych dziewczyn (seria pin-ups) jak i oryginalnych modeli fantasy i sci-fi (moim ulubionym jest chyba The Fool choć jest jeszcze kilka równie fajnych) to najbardziej dla mnie charakterystycznym ich produktem jest zapełnianie pewnej dosyć logicznej luki rynkowej. I tu właśnie leży drugi powód napisania tej notatki, gdyż w rozmowie odkryłem iż niektórzy po prostu nie zdają sobie sprawy iż luka ta już jest zapełniana.
O co chodzi? Ano w związku z faktem, że BL raczy nas kolejnymi mniej lub bardziej wartościowymi tomami serii Horus Heresy, która jest naprawdę popularna i poza wierną rzeszą fanów doczekała się już sporej ilości twórczości że tak ją nazwę "homebrew". Takich jak na przykład uznany pakiet Age of Heresy. I o ile cały ten świat daje szerokie pole do popisu jeśli chodzi o umiejętności modelarskie, to czegoś nam brakuje. Otóż modeli bohaterów, a wśród nich oczywiście najważniejszych czyli Primarhów. 
I tu właśnie z pomocą przychodzi nam firma Kabuki, której seria Knights of Legend dzięki swoistemu "zbiegowi okoliczności" wydaje się pasować. Modele w tej serii są nieco wyższe i masywniejsze niż przeciętny Space Marine, ale w taki sposób jakiego oczekiwalibyśmy od półbogów jakim wszakże byli Primarhowie. Same postacie też po chwili analizy nie pozostawiają wątpliwości co do swojej tożsamości nawet, jeśli skrywają się za swoistymi "przydomkami". Pozostaje tylko odwieczna dyskusja o granicach wolności artystycznej, dobrego smaku i praw autorskich (ACTA się kłania - informuję, że zdjęcie poniżej zapożyczyłem z Bolter and Chainsword, bez zgody i wiedzy autora :D). Oczywiście można się czepiać że na fali czyjejś twórczości odcinamy kuponiki, tylko z drugiej strony jeżeli GW nic w tym temacie nie robi to ciężko się dziwić iż ktoś tą próżnię rynkową wypełnia. Bo przecież natura próżni nie lubi. Mnie takie inicjatywy bynajmniej nie przeszkadzają.



I jeszcze na koniec dla leniwych spoiler, czyli mojego autorstwa zestawienie who-is-who w tym cyrku. Steel Knight następny... Nareszcie damnit....